Wiele razy juz zmienialam zycie, wprowadzalam lekkie modyfikacje, czasem przewroty...Tym razem przeszlam sama siebie...Nowa milosc, nowy wyglad, nowe podejscie do siebie i zycia i wreszcie nowe miejsce zamieszkania... I nie mam na mysli nowego mieszkania, czy nowego miasta... Zmieniam tez kraj i jezyk, ktorym bedziemy sie poslugiwac. 8 lat temu przenioslam sie z Polski do Wielkiej Brytanii, teraz postanowilam zamienic Wielka Brytanie na Szwecje. Czy to dobre posuniecie, nie wiem... Czas pokaze czy bedzie to "Nasze Miejsce". Narazie adrenlina buzuje mi w organizmie, czy zdaze ze wszystkim, czy bede odpowiednio przygotowana... Przeprowadzka za 2 tygodnie, a ja mam jeszcze tyle spraw do zalatwienia...
Dodaje kilka zdjec z ostaniej wizyty w Szwecji, to wtedy zakochalismy sie w tym miejscu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz